Zespół wątrobowo - nerkowy

Zespół wątrobowo-nerkowy jest to uszkodzenie nerek przy znacznej niewydolności wątroby. Przyczyny powstania choroby nie są dokładnie poznane.

Czynnikami wyzwalającymi zespół wątrobowo-nerkowy są: marskość alkoholowa, zaburzenia diurezy, leki nefrotoksyczne, infekcje bakteryjne, krwawienia żołądkowo-jelitowe, wodobrzusze. Pod uwagę bierze się nadciśnienie wrotne. Choroba może doprowadzić do zgonu.

Objawy zespołu wątrobowo-nerkowego

Zespół wątrobowo-nerkowy charakteryzuje się spadkiem ilości wydalanego moczu, wzrostem stężenia mocznika i kreatyniny we krwi. Zdolność do zagęszczania moczu jest upośledzona, jest on hiperosmolarny oraz pozbawiony białek.

W osadzie moczu stwierdza się niskie stężenie sodu. Występuje hiperbilirubinemia, trombocytopenia. Pacjent ma dużego stopnia wodobrzusze. Z objawów sercowych występuje: tachykardia, spadek ciśnienia tętniczego.

Leczenie zespołu wątrobowo-nerkowego

Zespół wątrobowo-nerkowy leczy się w szpitalu. Pacjentowi nie wolno spożywać dużej ilości płynów oraz podaje się mu dietę niskosodową. Z leków stosowane są: analogi wazopresyny oraz antagoniści receptorów alfa-adrenergicznych. Wykorzystuje się także dializę oraz przeszczep wątroby.

Monika Kozak

Bibliografia
  • "Patologia", Robbins, wyd. Urban & Partner, Wrocław

Komentarze Zespół wątrobowo - nerkowy

Sierota | 2012-05-28 23:20

Moja mama- 3 dni...
WCM Opole- szpital z lekarzami bez serca...

Paula | 2013-05-30 10:02

Moja mama teraz jest w szpitalu.własnie choruje na taką chorobę.wasze komentarze wcale mnie nie podniosły na duchu.

Blanka | 2013-07-03 00:17

Niestety moja mama też zachorowała. Poszła do szpitala ze stłuszczoną wątrobą później lekarze stwierdzili zespół wątrobowo-nerkowy po 5-6 dniach. Wmawiali nam, że będzie dobrze wcale nie było po 14 dniach w szpitalu straciłam najdroższą mi osobę. Ordynator oddziału poza tym nie chciał przewieźć mojej mamy do innego szpitala kazał rodzinie szukać miejsca, ciągle czekał chyba tylko na to żeby dać mu w łapę ! Jeszcze w dniu śmierci mamy wystawił nam zaświadczenie,że nie widzi przeciwskazań do przewiezienia mamy do szpitala w Warszawie ... miejsce w szpitalu załatwiliśmy tylko kilka godzin za późno. O 13.40 przyjechałam do mamy z nadzieją , że pojedzie tam gdzie może bardziej postarają się jej pomóc o 13.15 moja mama zmarła a mnie tam nie było bo cholerny lekarz nie chciał sam wysłać głupiego faksu z prośbą o przyjęcie pacjentki !

Xxx | 2013-07-16 23:49

Ja straciłem ojca po 8 dniach...

Wszystkie komentarze artykułu Zespół wątrobowo - nerkowy