Miotonia wrodzona, inaczej choroba Thomsena, jest schorzeniem dziedziczonym autosomalnie dominująco lub recesywnie, częściej występującym u mężczyzn. Cechą charakterystyczną jest przedłużony skurcz mięśni z następującym powoli rozkurczem (zaburzenie to ujawnia się podczas wykonywania ruchów), co jest związane z nieprawidłowościami metabolizmu mięśniowego, zakłócającego prawidłowy przebieg skurczu.
Niektóre postaci miotonii wrodzonej występują z poważnymi wadami rozwojowymi, obecnymi w obrębie ośrodkowego układu nerwowego (w tym również w narządzie wzroku). Miotonię cechuje pojawienie się nieprawidłowości we wczesnym dzieciństwie, ale niektóre przypadki ujawniają się bądź nasilają w okresie dojrzewania lub pod wpływem stresu albo emocji.
Ustalenie rozpoznania miotonii wrodzonej jest możliwe po wykazaniu nieprawidłowości w badaniach genetycznych.. Na miotonię wrodzoną mogą wskazywać typowe objawy kliniczne i obserwowane podczas badania neurologicznego pacjenta. Ponadto wykazuje się charakterystyczne cechy w obrazie elektromiograficznym badanych mięśni.
Pomocna w rozpoznaniu miotonii wrodzonej może być również ocena histopatologiczna tkanki mięśniowej poprzecznie prążkowanej w mikroskopie, po zastosowaniu specjalistycznego barwienia (wykazuje się pogrubienie włókien mięśniowych i zwiększenie liczby jąder, co jest charakterystyczne nie tylko dla miotonii wrodzonej).
Mariusz Kłos
Paweł | 2011-10-11 21:18
Spoko stary, tez to mam ale to jeszcze nie koniec swiata. To prawda, ze malo jest chwil kiedy zapominam o tej chorobie. tez robie cyrki ze schodami:) np przegladam komórke:) Mam 38 lat dwóch synów i dziekuje Bogu ze nie maja objawów. Wiem jak czasem jest ciezko, zwlaszcza jak dopadnie stres... jestem caly sztywny, nawet schylic sie nie moge jak cos mi upadnie... Ale damy rade :)))
Powodzenia...
Janek | 2011-12-06 15:43
Najlepszym wyjściem byłoby leczenie terapią genową,ale chyba póki co za mało wiemy na temat tej choroby...
Lidia | 2011-12-26 16:53
Ja w przeciwieństwie do was jestem kobietą. Choruje od kiedy pamiętam, diagnozę otrzymałam jako sześciolatka,a teraz mam 31 lat. Tak jak Paweł mam rodzinę,też mamy syna.Ma 8 lat i też nie ma objawów. Ciężko z nią żyć, tym bardziej, że wyglądamy na zdrowych i panuje dziwny stereotyp,że człowiek niepełnosprawny ruchowo musi jezdzic na wózku lub chodzić o kulach.Ja takze odstawiam akcje z telefonem na schodach,czy w komunikacji przy wsiadaniu i wysiadaniu. Mam objawy takie jak wy plus problemy z mówieniem po ziewnięciu,czy naprawdę duże problemy z chodzeniem i równowagą podczas spaceru na zimnie,ale staram sie wierzyc w to, że w końcu ktoś się tym zainteresuje,że będą jakieś turnusy dla chorych, leczenie kliniczne skoncentrowane tylko na nas, że ktoś coś dla nas zrobi. Głowy do góry trzeba, żyć i iść do przodu.
Magdalena | 2012-02-17 19:40
Mam tak samo jak wy. Gdzieś w podstawówce się zaczęło, w gimnazjum odkryli tę chorobę u mnie. Mam ten sam cyrk ze schodami :D heh
Jak już ktoś napisał że żal że wycofali Mexicord!!!! I nie dali żadnego zamiennika! Teraz pół roku czekam na wizytę u specjalisty w szpitalu (bo zwykły neurolog nie potrafi) żeby pewnie się dowiedzieć że nie ma i nie będzie leku dla nas. A tak na prawdę dzięki nie mu można było na trochę zapomnieć. Ja się nauczyłam z tym żyć, ale czasami aż głupio, bo co zwykli ludzie np. w pracy mogą wiedzieć... że dlaczego ja tak dziwnie chodzę? Mam nasilenie w momencie stresu lub nerwów. Opis tej choroby tutaj jest bardzo dobry. Wszystko się zgadza. Nie wiedziałam że tak dużo ludzi może na to chorować. Ja mam to po ojcu, moi wujkowie też to mieli, a moje pokolenie to tylko ja i mojego kuzyna syn. Jestem kobietą i co widzę to faktycznie większość mężczyzn to dopada. A co dziwne, to wybiera los... Bo moje rodzeństwo jest zupełnie zdrowe! Kto wie jak będą moje dzieci...
Pozdrawiam wszystkich. Jak nie zapomnę to napisze czy jest inny lek, mam wizytę na 20 marca 2012
Interna.com.pl › forum chorób + mapa + info