Liszaj twardzinowy i zanikowy jest schorzeniem skórnym, które przebiega ze zmianami grudkowatymi o porcelanowej barwie.
Wykwity te zlewają się ze sobą w większe ogniska chorobowe. Wykazują ponadto cechy stwardnienia z charakterystycznym rogowaceniem mieszkowym.
Przyczyny pojawienia się liszaja twardzinowego i zanikowego nie są znane. Schorzenie często współistnieje z twardziną ograniczoną, stąd przypuszcza się, że istnieje związek między tymi jednostkami chorobowymi. Prawdopodobne jest występowanie nieprawidłowych reakcji układu immunologicznego, które inicjują rozwój zmian skórnych.
Liszaj twardzinowy i zanikowy rozpoznaje się na podstawie typowych cech klinicznych i charakterystycznego obrazu histopatologicznego wykwitów skórnych.
W różnicowaniu bierze się pod uwagę przede wszystkim twardzinę ograniczoną, która przebiega z obwódkami zapalnymi wokół zmian skórnych i niezajmowaniem okolic moczowo-płciowych, inny jest również obraz histologiczny wycinków skórnych.
Mariusz Kłos
Rozczarowana życiem | 2012-11-02 22:26
Jestem w podobnej sytuacji leczyło mnie kilku lekarzy i żaden nie poitrafił rospoznać choroby .dopiero wycinki dały rezultat,i okazało się że to liszaj twardzinowy,inie jest to do wyleczenia,zero seksu a niewyrozumiały mąż powiedział ze zgotowałam mu piekło na ziemi.Dla mnie to podwójne cierpienie.
Dramat! | 2012-11-14 08:58
Rokuje pomyślnie???? objawy nieuciązliwe??? !!!! co macie na myśli? zanik warg sromowych i łechtaczki? niemożność współżycia i odnawiająca się rana w kroczu??? Dodam, że leczenie kontynuowane jest od kilku lat. Jeśli to nic takiego, to w zasadzie w czym problem... po co pisać o tak błahej i marginalnej chorobie?
Wyleczony | 2013-01-21 04:21
Wielka szkoda że ów optymistycznego tekstu nie było kiedy ja zdiagnozowałem sobie LSA. Jak w ten czas czytałem fora i pseudo naukowe czytanki o tym schorzeniu to dostawałem palpitacji serca. Oczywiście LSA da się zaleczyć co w tym przypadku oznacza zatrzymać. Nie należy zwlekać z kuracją, gdyż zaniedbanie może mieć groźne konsekwencje - skalpel... Pomyślność leczeni zależy od stopnia zaawansowania choroby i wybranej kuracji, Mi zajęło to ponad rok - pozbyłem się tego. Głowa do góry, życzę zdrowia
Załamany | 2013-03-21 11:13
Tekst jest bardzo nierzetelny. Pisany bardzo ogólnie i zbyt optymistycznie. Wygląda mi to na tekst teoretyka; bez dogłębnej analizy problemu...tak jakby pisał go student na zaliczenie. To, że zmiany skórne mają porcelanową barwę i schorzenie nie przenosi się na narządy wewnętrzne, to nie znaczy że choroba nie jest uciążliwa dla pacjentów. Zmiany skórne pozostają do końca życia! I rozbierz się tu człowieku na basenie czy siłowni...Poza tym każda ranka pozostawia dwu-trzykrotnie większy ślad nie gojąc się jak na zdrowej skórze!
Interna.com.pl › forum chorób + mapa + info