Forum Chorób › Uszkodzenie nerwu kulszowego - komentarze artykułu

Uszkodzenie nerwu kulszowego - komentarze artykułu

Jbiernacik | 2012-06-11 02:01

Doświadczam właśnie tego najgorszego na własnej skórze.Porażenie dotknęło mnie w największym wymiarze(do dużego palca stopy) i kombinuję jak mogę wraz z moją rehabilitantką.Uczę się chodzić od nowa.Sieknęło mnie 02 02 2012, a wciąż nie mogę chodzić więcej niż 2-3 godziny dziennie,nie licząc ćwiczeń ,które wykonuję codziennie nawet w nadmiarze. Postęp jest deprymująco powolny, ale jestem dobrej myśli, mimo codziennego wieczornego bólu przeszywającego moją stopę ,bo z nią mam największe problemy. Dwa miesiące chodzenia z bólu po ścianach wystarczy (mimo opiatów przepisanych przez lekarzy). Zaznaczam , że jestem pod dobrą opieką medyczną w UK.Ale każdy przypadek jest inny i inne zalecenia. Take a time ! Nie życzyłbym czegoś takiego mojemu najgorszemu wrogowi, bo są to tortury , których nie wymyślił jeszcze nikt.Nie rodzi się 2 mies.

Paula | 2012-07-10 23:16

To samo dotknęło mojego mężą. Niby tylko lekarze mieli wyciąć jakąś galarete z pod kolana(co sie później okazało nie było to groźne, ani nie było przyczyną braku czucia w stopie). przy cięciu najprawdopodobniej uszkodzili nerw kulszowy a ten pociagnął za soba reszte. przez to wszystko nie ma czucia w stopie ani nie moze ruszać palcami. a na skierowanie na rehabilitacje czekalismy dobry miesiac! teraz jest juz w szpitalu na rehabilitacji a co to da?? nie wiemy
mam nadzieje że po tym wszystkim wróci czucie i bedzie mógł chodzić bez kul.

Ramzes | 2012-07-21 10:07

Moja historia z porażeniem nerwu kulszowego jest bardzo długa. Od 2010 r ( śród operacyjnie przy wymianie sztucznej panewki endoprotezy stawu biodrowego doszło do porażenia nerwu kulszowego. Stopa całkowicie opadała , bardzo bolała, piekła . Dostawałam Gababpentynę przez siedem miesięcy, Tramal. Cierpienie nie do opisania. Problem ten przesłonił przyczynę tego porażenia. W czasie zabiegu nie anatomicznie założono panewkę doszło do zrotowania, i złamane zostały kości miednicy: kulszowa, łonowa no i też część kości udowej- krętarz mniejszy. Ortopeda po czasie stwierdził * że nie zauważył tych złamań* Obecnie stopa rusza się, ale niestety nie jest dobrze. Trzeba operować miednicę . Koszmar taki zgotował mi * dobry Ortopeda* w *Dobrej Klinice *. Z osoby samodzielnej, aktywnej stałam się uzależniona od osób drugich. i CO JA MAM ZROBIĆ?

Mirek | 2012-08-03 13:45

W moim przypadku pierw czułem ból od lewego pośladka wzdłuż tylnej części nogi aż do małego palca. Po trzech tygodniach od nowa uczyłem się chodzić ,ból rwący się uspokoił ,Mam wciąż problemy z chodzeniem.Boli mnie zaraz środkowa tylna część łydki , kuleję i wciąż mam uczycie zdrętwienia lewej dolnej części stopy ,bocznej i od góry gdzie czuję mrowienie i środkowa górna część stopy jest ciągle podpuchnięta raz więcej lub mniej i widać często małe fioletowe żyłki.Tydzień temu ból w tej stopie nieco się zmniejszył - sprawdzam przez dotyk palcem ręki ,a neurochirurg powiedział że widzi poprawę więc na razie nie wysyła mnie na operację. Powiedział że dysk się wylał między L4 a L5 ale tylko dotyka nerw.Cierpię od początku Maja 2012.

Beata | 2012-08-18 17:15

Beata
Dwa tygodnie temu podczas operacji wszczepienia endoprotezy stawu kolanowego prawej nogi mojej mamie nastąpiło uszkodzenie nerwu udowego i strzałkowego nogi lewej. Mama nie porusza nogą, teraz dołączył do tego ból. Lekarze odpowiedzialni za operację twierdzą, że nie wiedzą, co takiego się stało i umywają ręce. Mama po dwóch tygodniach została przeniesiona na oddział rehabilitacji. Jestem załamana. Nie wiem, czy rehabilitacja będzie pomyślna i czy mama będzie sama mogła się poruszać.
Wracając do przyczyny niedowładu, prawdopodobnie powstał on na skutek niewłaściwie podanego znieczulenia w kręgosłup, lub jak próbował mi to wyjaśnić jeden z anastazjologów, na skutek gwałtowngo ruchu chorą podczas zabiegu.
Lekarze umywają ręce a mama jest przykłuta do łóżka.

Iza | 2013-01-16 11:29

Za miesiąc kończę 19 lat . . Po urodzeniu pielęgniarka uszkodziła mi nerw przy pobieraniu krwi . . Od tej pory mam problem z kupowaniem butów, bo mam tą nogę krótszą i mniejszą o 2 cm. . Nie potrafię poruszać palcami u lewej nogi, a mój mięsień jest o połowę mniejszy od tego w prawej nodze . . Nie potrafię unieść stopy, ponieważ mam tam jakby blokadę . . Latem nie mogę nosić sandałków czy japonek, bo moja noga jest praktycznie o 3 rozmiary mniejsza i także nie potrafi utrzymać buta na nodze. O szpilkach jakichkolwiek też mogę tylko pomarzyć ;(

Tysia | 2013-03-26 19:56

Moja historia z n.kulszowym zaczęła się od wypadku samochodowego...połamana miednica,piszczel i porażenie n.kulszowego...od wypadku minęło 7m-cy i nadal odczuwam ten ból...od 4 tyg jestem na rehabilitacji i po 2-óch dniach juz było widać poprawe...ale nie jest tak pięknie...po ok 2-óch tyg zaczęłam *chodzić po ścianach* z bólu...i trzyma mnie ten ból nadal... dobija mnie to, że regeneracja tego nerwu może trwać od roku do półtora...... ale jestem dobrej myśli...bo kto inny da radę jak nie ja..... wszystkim którzy mają podobny ból życzę cierpliwości wytrwałości i wiary na lepsze jutro :) musimy tą wojne wygrać :0 powodzenia kochani :)

Sławek | 2016-04-30 08:57

Moja historia jest trochę skomplikowana. Zaczęło się dość nie winnie do pewnego czasu. Odczułem się uneurologa ale bezskutecznie. Na leki wcale mi nie pomagały. Co chwilę przebywałem na l4. W końcu trafiłem na dzięń w którym skończyło się. Wyprowadzono mnie z pracy bo nie mogłem ustać. Prawie nogi odmówiły mi posłuszeństwa. Okna wizyta uneurologa i skierowanie do neurochirurga. Diagnoza operacja na cito. To wydarzyło się w kwietniu 2014.Niestety teraz jestem już po trzeciej operacji kręgosłupa na odcinku lędźwiowym i po pobycie na oddziale rehabilitacji. Poprawa chodu jest minimalna stopa jak opadała tak opada. Jedynie to poprawiło się czucie. Nie ma żadnej poprawy w odczuciach bólowych. W ciągu dnia z bólem sobie jakoś radzę ale wieczory to horror. W sumie ból ogarnia moje ciało od barku aż pod palce przy stopie włączając organy wewnętrzne (po lewej stronie ). Niestety nie opisuję szczegółów bo mogłby mała książeczka.

Robson | 2016-09-02 10:35

Trwa to już od ponad miesiąca. Potworny ból a lekarze rozkładają ręce bo nie mogą pomóc. W przychodni pielęgniarki mówią, że to niemożliwe itd ale nikt tego nie wymyślił. Nie podaruję im tego, że z mojej żony zrobili inwalidę!!!

Ajrrinek | 2017-01-30 16:33

Sławka mam podobne problemy. Napisz, czy coś u Ciebie poszło ku lepszemu. Pozdrawiam. Irena