Nerwica serca (dystonia nerwowo - krążeniowa, zespół Da Costy, dystonia neurowegetatywna) - komentarze artykułu

pepe | 2009-06-11 00:13

Co oznacza opis nerwicy serca- szybkie meczenie sie, czy to znaczy ze przy byle jakim wysilku puls idzie szybko w gore?
Bo ja tak mam ze byle co i tachykardia.

Krystis | 2009-07-09 23:21

Witam wszystkich!Chciałam powiedziec ,ze borykam sie z nerwicą od lat.Kiedys jej tak bardzo nie odczuwaam jak teraz od 2.5 roku kiedy mnie konkretnie zaatakowała ,ze nie wychodze z domu tylko czasami wieczorami z męzem albo do lekarza po leki i to jadę taksówką bo nawet nie mam siły chodzic. Przykre to jest dla mnie bo nigdzie nie wychodze z domu.Stałam się wiezniem własnego mieszkania.Ato ze nie wychodze to i znajomi tez mnie opuscili bo uwazaja,ze jak ich nie odwiedzam to oni tez nie bedą mnie odwiedzac.Przykre to, ale własnie wtedy poznaje się swoich przyjaciół.Oni nie rozumieja co człowiek z nerwicą czuje więc mają wtedy człowieka za chorego chyba umysłowo . Zaczęlo się to pewnego dnia kiedy wyszłam na zakupy nagle bardzo zaczęlo kołotac mi serce ,puls szybki ,ze usiadłam na ławce i szybko zadzwoniłam po męza ,ze zle sie czuje i on zaraz przyszedł po mnie i taksówka pojechalismy do domu.Zdazyła mi sie taka sytuacja ze 3 razy ,ze wzywałam męza i od tamtej pory mam napady lekowe ,teraz nawet i w domu ,często w nocy serce mi wali ze 150 puls, mam poty ,boję się ze umrę,skacze mi cisnienie,cukier , mimo ,ze przewaznie mam niskie ale wysoki puls.Teraz nawet rano nie moge wstc z łozka tak mi wali serce.Chcę powiedziec ,ze zycie miałam trudne ,pozniej nieudane małzenstwo i rozwód a teraz 2 lata temu zmarł mi nagle brat potem kochany piesek 12 letni a rok temu mama ,ktora miała nagle udar no i nieszczęscie bo samochód ,który by mnie z męzem zabił na pasach tylko szczęscie od boga ,ze mąz złapał mnie za kurtkę i upadlismy na ulicę na plecy .Kierowca dał kierunkowskaz, ze skręca w prawo ,kiedy nagle zmienił zdnie i prosto na nas.Ja mam tyle objawów nerwicy ,ze gdy pojade do lekarzy to kazdy wymysla inna chorobe dla mnie.Przyznam sie ,ze lekarz psychiatra gdzie tez byłam nie raz uwaza ze mam depresje lękową ,neurolog ze to nerwica wegetatywna układu krązenia ,endokrynolog, ze to zaburzenia spowodowane zapaleniami tarczycy a laryngolog ,ze alergia i ja coaz bardziej mam napady niepokoju,i coraz gorzej się czuje.Dostałamm leki na kołatanie serca metocard biorę rano w nocy kiedy mam kołatanie ,które powoduje zawroty głowy ze nie moge nawet wychodzic na dwór.Po tym metocarcie mam uczulenie na swiatło i słonce,ze nie moge wyjsc na powietrze i popadam w depresje takie sa działania uboczne metocardu.Lekarz stwierdziła,ze muszę brac go bo byloby gorzej gdybym nie brała metocardu to nie wykonałabym zadnego wysiłku . Miałam robione badanie holtera serca i mam wyskakiwanie płatka zastawki trojdzielnej.Ten metocard biore bo moja mama miała nadcisnienie i dostała udaru i zmarła, wiec ja tez sie boje o siebie abym nie miała udaru bo mam córke i męża i mam dla kogo zyc .Przyznam ,ze taki mam zal w sercu po stracie mamy ,ze nie mogę nawet na cmentarz pójsc bo mnie zatyka w gardle zawroty głowy mam nogi jak z waty i słabo mi.Próbowałam odwiedzic grób mamy ale nie dałam rady,tylko mój drugi mąz chodzi a grób i dba jest takim dobrym męzem .Ja mam taka nerwice ,ze nawet rozmawiajac przez telefon to mnie trzęsie ,a przyczynił się do tego mój pierwszy maż alkocholik ,z którym zyłam 7 lat i dlatego teraz cierpię .Ale nie tracę nadzieji i myslę ze kiedys się wyleczę z tej nerwicy chociaz częsciowo co bardzo wszystkim takze zyczę i jednoczesnie współczuję.Pozdrawiam wszystkich i zycze duzo optymizmu !

Palacz | 2009-07-16 22:54

Ja się tego nabawiłem po odstawieniu bupropionu zyban (lek pomagający rzucić palenie - pochodna amfetaminy) astenia i dystonia sa tam opisane jako skutki uboczne, ale mnie to dopadło po 3 tygodniach od odstawienia leku, on w tym czasie dopiero przestaje dzialac, dodatkowo gratis była deprasja, ale trwala tylko 3 tygodnie (zespol abstynencki po naglym odstawieniu leku). CZY KTOS MIAL PODOBNIE?? u mnie bylo dokladnie tak ze jak bralem ten lek to sie ostro upilem i nasteonego dnia mnie chwycilo, jak odstawilem lek to minelo, ale po 3 tygodniach powrocilo tak jak juz wspomnialem wczesniej.

mucha | 2009-07-27 20:45

Witam:)
Mam identyczne objawy jak Wy i dzieki wam zrozumialam ze to nerwica, a nie tak jak wczesniej sadzilam jakies niedokrwienie lub cos w tym styl:/ Mi na te napady pomaga muzyka. Zawsze wieczorem boje sie zasnac bo boje sie ze znowu bede miala atak teraz wlaczam swoja ulubiona muzyke spiewam lub mrucze sobie pod nosem przed snem i mi to pomaga...POZDRAWIAM:)

Boje się | 2009-08-03 00:35

Kładę się spać,zamykam oczy ,wokół mnie ciemny pokój i nagle słysze jak moje serce bije,budze sie tak jakby i okazuje sie że przestałem oddychać i tak w kółko,boję się zasnąć nie wiem czy to nerwica

mańka | 2009-08-05 13:14

Ja kochani tak samo jak wy mam objawy nerwicy serca , zresztą leczę tę chorobę . Badania pod kątem choroby serca wypadły pomyślnie EKG , holter , wyśiłkowe , badanie krwi wszystko w najlepszym porządku . Zawroty głowy , ból , brak snu , odgłos bicia serca , osłabienie aż do bezsilności , zlewne poty a w dodatku cukrzyca od sześciu lat . Jestem na insulinie . Jeżeli chodzi o moje obiawy to trudno mi rozpoznać do której choroby je przypisać . Zyć jest trudno a pokonać choroby jeszcze trudniej- pozdrawiam .

brr | 2009-08-14 22:31

Ja mam nerwice serca od ok.3 miesięcy i na razie nie jest jeszcze tak źle jak u niektórych. Denerwuje mnie że często mam wrażenie jakbym nie mogła złapać oddechu lub mam wrażenie że gdybym wzięła większy to by mi coś pękło w środku, oprócz tego mam problemy ze snem raz jestem ciągle śpiąca i nie wystarcza mi nawet 12 godz, a raz śpię 5 godzin i dłużej nie mogę. Oprócz tego cały czas mam duszności, będzie jeszcze gorzej?póki co mam ciągle te same dolegliwości

ble | 2009-09-02 18:59

^^JA^^ pierniczę tez mam dystonie neuropediatryczną i mam 14 lat najbardziej denerwują mnie napady nerwicowe wy tez tak macie ze np przez 2 miechy co jakies 2 tyg. kuje was klatka a przez nastempne 2 miechy macie gruszke w gardle *mocne uderzenie serca* a przez kolejne 2 miechy spokuj*** ciesze sie ze przynajmniej niemam takiej nerwicy jak np. brr wyrzej ja mam raczej jak pisalem wyrzej od czasu do czasu, dam innym rade ze by tak nie robili *Badania pod kątem choroby serca wypadły pomyślnie EKG , holter , wyśiłkowe , badanie krwi wszystko w najlepszym porządku* takie szukanie prawdziwego defektu serca pogłębia cala nerwice a jak dace sie spokuj to bedzie lepiej NP.(tylko raz tak mialem jeszcze przed wykryciem choroby) dostalem napadu* niby nic ale rodzice zaczeli sie wypytywac co mi jest wtedy emocje mi puscily i sie jescze bardziej poglembilem* jak mozna tak nazwac większa potliwosc mocne bicie SERCA i kolatanie jak rodzice zadzwonili po 999 to juz normalnie full!!:((
dopiero jak wiedzialem ze jestem bezpieczny w szpitalu to wszystko było wporzo a dalej to karzdy chyba przedemną pisal psycholog sama terapia (bez leków oczywiście BROŃ BOŻE) no i trochę lepiej
jak pierwszy raz uslyszalem dystonia neurowegetatywna to sie smiale (bo taka dluga nazwa a teraz to jak to slysze to mnie chole** jasna bieże

PS: przepraszam za jenzyk i pisownie
musiałem to komuś wyrzucić^^

ble | 2009-09-02 19:02

Sorry dystonie neurowegetatywna HAHAHHA neuropediatryczna HAHHAHAHA

aga36 | 2009-09-02 20:40

Ja mam nerwice juz drugi raz,jak poznałam meza i on sie mna zajał to mnie to cholerstwo zostawiło a teraz znowu mnie dopadła.Tez myslałam ze to objaw przemęczenia jak serce zatrzepotało ale lekarz kardiolog powiedział ze to nerwicowe o w sumie to mnie najbardziej meczy.Wydaje mi sie ze poradziłam sobie z tym ciezkim oddychaniem,a tez nie umiałam oddechu złapac,po nocach nie spałam,do pracy jezdziłam nieprzytomna,jakbym byla po imprezie,pozbyłam sie leków,drzenia rak bo uzmysłowiłam sobie ze juz to kiedys przerabiałam i praktycznie nic mi sie nie stało.