JOANNA N | 2008-11-16 16:49
Na BZW zachorowal muj tata ok.2 tyg.temu..w sierpniu przeszedl dwie powazne operacje nog i brzucha.Od tego wszystko sie zaczelo.Tata chudł,przestal jesc nie mial smaku ani węchu.Po jakimś czasie wystąpila wysoka temperatura...po wezwaniu wizyty domowej lekarz stwierdzil ,ze nie ma zadnego zapalenia,przeziebienia,oraz ,ze osluchowo wszystko jest oki.Zlecil badania w tym rowniez na posiew krwi.Tak wlasnie dowiedzielismy sie ze tata ma tzw.bzw...poczatkowo nie mielismy pojecia co to wogole znaczy.Po przeczytaniu artykulu na temat tej choroby przestraszylismy sie jeszcze bardziej,bo przeciez za puzno wykryta prowadzi do naglego zgonu...na szczescie u mojego taty diagnoza postawiona zostala dosc predko.Niestety bakterie dostaly sie w okolice serca i zagniezdzily sie w zastawce.Dnia09listopada tata przeszedl kolejna powazna operacje na serce,oraz wymiane zastawki *zrzartej*przez bzw.leczenie tejze choroby to ok.4 do 7 tygodni pobytu w szpitalu.mamy nadzieje ze wszystko pomyslnie sie skonczy...nadal jednak nie wiemy jak doszlo do zakazenia?nikt nam tego nie powiedzial?moze przez cewnikowanie?moze przez zakazona krew?
Klaudiusz | 2008-11-27 13:34
Najpierw trzeba określić konkretnie datę,bo z tego co widzę datą jest 09.11,ale brakuje roku i gdzie to było?
Wtedy można by określić,czy nie była to przyczyna zrzartej zastawki?
Proszę przesłac mi wiadomość na nr.tel.691682469 a wtedy może coś więcej na to powiedzieć.
monika | 2008-12-26 12:23
Moj tata jest od tygodnia w domu po pieciotygodniowym pobycie w szptalu - gdzie bardzo dlugo nie mogli go zdiagnozowac. po 3 tygodniach lekarze stwierdzili ze jest to bzw. tata jest w domu ale bardzo zle sie czuje, ma trudnosci z chodzeniem, bola go stawy, palce nogi, kolana, wiekszosc czasu spedza w lozku. nie wiem co jeszcze mozna zrobic, mam wrazenie ze czegos nie zrobilismy, boje sie czekac, zeby przez starcony czas nie zaprzepascic szansy na wyleczenie. tata ma 60 lat i od kilku lat choruje jeszcze na miażdzyce. czy ktos moze nam pomoc?
monika
694425821
Sylwia | 2009-02-28 08:24
Ja przeszłam zapalenie wsierdzia trzy lata temu. spędziłam w szpitalu 3 miesiące. miałam zapalenie płuc, zawał śledziony, sepse. Lekarze nie dawali żadnych szans ale moja wiara i silna wola wyciągnęły mnie z tego. To okropne cierpienie ale trzeba wierzyć i przedewszystkim nie dopuszczać do siebie myśli o śmierci, trzeba planować i myśleć tylko o przyszłości. Można to wyleczyć tylko w szpitalu. Ja zbyt póżno trafiłam do szpitala a w zasadzie nikt nie chciał mnie przyjąć z wysoką gorączką. Ostrzegano mnie przed ciążą, że nie mam szan, żebym zapomniała. Ale ja właśnie po to walczyłam bo nie przeżyłam jeszcze wtedy macieżyństwa. Dziś mam 1,5 roczną córeczkę która uratowała mi życie. W ciąży czułam się znacznie lepiej niż przed. Miałam na sercu 1,5cm twór który jakimś cudem zniknął w 3 msc ciąży. Nie żałuje choroby. Teraz wiem co w życiu jest ważne i ile znaczy każda kolejna minuta mojego życia. Tylko szkoda że inni nie potrafią zrozumieć dlaczego mam takie podejście do życia. Dlaczego kwestie bliskości, moralności i życia rodzinnego są ważniejsze od pieniędzy. Nauczmy się kochać ludzi bo tak szybko odchodzą.
kosti | 2010-07-12 23:10
Witam. mam problem wrodzony z sercem (Wypadanie płatka mitralnego czy coś takiego), a w sobotę miałem wyrywanego zęba. W niedzielę dostałem wysokiej gorączki oraz zemdlałem, byłem na pogotowiu, tam zrobiono mi badanie elektrolitów sercowych i krwi. Wyniki były wręcz książeczkowe. Nie boli mnie gardło, nie mam kataru, czuję się silnie tylko gorączka mnie osłabia. Skacze ona od 37 - 39. Czy to może być BZW ?
Bożena | 2010-07-19 11:15
Mój ojciec też ma tę chorobę, właśnie u niego to zdiagnozowano. Leży w szpitalu. Ma jednak 77 lat i boję się czy z tego wyjdzie. Ma silną anemię. dostaje antybiotyk. Na razie wiem ,że będzie w szpitalu 4 tygodnie.
zalamana | 2010-10-18 14:21
Mój tata jest w trakcie 6 tygodnia antybiotykoterapii. od tygodnia jest w domu, dodatkowo jest osobą dializowaną...od kiedy wrócił ze szpitala nie porusza sie samodzielnie, nie sypia bez tabletek nasennych, a czasem nawet one nic nie pomagają, ciągle woła ze się dusi, załatwiłam mu nawet koncentrator lenowy ponieważ przez BZW. jego niewydolność krażeniowa spadła do NYHA IV, a serce zewzględu na zbyt duże ryzyko operacyjne zostało zdyskwalifikowane do zabiegu kariocgirurgicznego.. Lekarze kardiolodzy na oddziale na którym przebywał byli wrecz beznadziejni jako ludzie bo nie powiem ze jako lekarze poniewaz wyciągneli go z sepsy. Ale kontakt z nimi był wrecz frustrujący. Totalna obojętność i powtarzanie pustych słów które już po 3 tygodniu sniły mi się po nocach. Zastanawiał sie nad wynajęciem rehabilitacnta do wizyt domowych by w jakiś sposób np. masaży poruszyc nogi taty, ale zewzgledu na jego męczenie się odpuuściłam bo boję sie by mu dodatkowo nie zaszkodzic.. Nie wiem już co mam robić by coś zmienic i mu pomóc..a jednoczesnie samej sobie ponieważ jestem w 11 tygodniu cięż i cała ta sytuacja mnie już mprzerosła.....może jest ktoś kto był w podobnej sytuacji co ja...
zalamana | 2010-10-18 14:22
Witam moją imienniczkę...Bożeno co z twoim tatą?
Pink 21 lat | 2010-11-27 15:37
Witam chciałabym zapytac podam objawy i zasięgnoc porad .Mam problemy z z sercem mam arytmie wypadalnosć płatka ale miejsza z tym moje objawy to plucie slina z domieszka krwi ,przebudzam się w nocy i mam takie ataki i czesta bierze mnie na wymioty rowniez z rana! równiez uczucie pełnego żąłądka ,nie mam cheći jesc oblewaja mnie poty raz zimne raz gorące dretwieje reka bol głowy jak cisnienie by skakało ,wieczorami temeratura przewaznie 35,4,czasami 37 nie wiadomo dlaczego,mam bezdechy bol czasami w klatce moze to przepuchlina? lub miazdzyca serca?robilam testy na tarczyce ale byly ok gastroskopie rok temu jak miałam te objawy i tez wyszło ze ok ze nie ma wrzodów! więc co to moze byc dodam ze pare miesiecy temu robiłam badania i wyszło ze mam gronkowca a++ i nic z tego nie zrobiłam to moze byc od tego? przeciez duzo osób go ma!moze to WZB? az takie objawy boje sie ze cos mi sie stanie pomocy!podaje gg 31471027
Gośka. | 2012-02-27 18:36
U mojego taty-lat 65 zdiagnozowano BZW. Od 3 tygodni leży w szpitalu na kardiologii. Ale dopiero od piątku 17 lutego kiedy pobrali mu krew na posiew zaczęto podejrzewać że jest to BZW . W posiewie wyszło Zakarzenie Gronkowcem MRSA.Leczony jest Wankomyciną i Riphampiciną. Do tego leki moczopędne, Przeciwgrzybicze i Hepa-mertz na wątrobę. Wiem że czeka go leczenia od 4-6 tygodni. Być może na koniec leczenia wyjdzie do domu. Przy tej chorobie trzeba uzbroić się w cierpliwość.
Interna.com.pl › forum chorób + mapa + info