Podostre zapalenie tarczycy (ziarninowate zapalenie tarczycy) - komentarze artykułu

Urszula | 2010-07-09 16:30

Witam wszystkich.Ja swoją przygodę z tarczycą rozpoczęłam 2 miesiące temu. Zaczęło się zapaleniem oskrzeli,później silny ból żuchwy, gardła, uszu, powiększone węzły chłonne i powiększona tarczyca,ogólne osłabienie.Doszło do tego że straciłam przytomność. Leczono mnie antybiotykami (3 serie), bez większych rezultatów, w końcu zrobiono mi badania i tak: OB- 113, CRP-88,9 TSH-0,032, USG- wykazało powiększenie i zapalenie tarczycy. Tak było w maju,a teraz: tsh- 19,348, ob- 42, atg - 248,8. Jestem po wizycie u endokrynologa, przepisał mi EUTHYROX N50, za miesiąc powtórne badania i wizyta u lekarza.Jestem nadal osłabiona, senna, mam problem ze wzrokiem, a co najgorsze przytyłam z 7 kg., do tego opuchnięta twarz i powieki. Mam nadzieję że to niedługo ustąpi i że po miesiącu wyniki będą lepsze. Pozdrawiam.

Magda | 2010-07-10 00:06

Witam!!Ula to nie zaciekawie masz, musisz byc cierpliwa, ja po 7 miesiacach leczenia podostrego biore teraz juz 2 miesuace Euthyrox 35,5. Czuje sie zancznie lepiej, mam wiecej energii,do tego 6 miesicy brałam Enkorton - sterydy.Przytyłam 10 kilo, byłam napuchnieta ale przeszło.Teraz w koncu ciesze sie zyciem, bo przedtem byłam tylko w wielkim bulu. Takze głowa do góry, przejdzie!pozdrawiam

Olka | 2010-07-15 14:13

Witam! Znowu cierpię. Wczoraj skończyłam brać encorton i znowu wszystko wróciło! Straszny ból mięśni nóg, boli mnie szyja i głowa! I ciągły stan podgorączkowy( czy ktoś miał tak długo gorączkę?)I jeszcze ten upał! Wykończę się! Jestem strasznie osłabiona- zrobiłam badania: CRP i OB spadło, czekam na wynik TSH. Przy okazji załapałam anemię. We wtorek wizyta u endokrynologa. Mam nadzieje, że coś poradzi!

Monika | 2010-08-19 12:00

Hej,
jak tam Olu przeszło ? jesteś już zdrowa ???.

Ja mam trudności w połykaniu , czy któraś z Was tak miała ? Pozdrawiam

Michał | 2010-08-23 13:57

Witam wszystkie Panie i Panów-pewnie nielicznych,niestety i mnie trafiło więc łączę się z Paniami w bólu. Tradycyjnie rozpoczęło się 2 mc temu od bólu gardła( myslałem że przesilenie albo zapalenie)po wizycie u lekarza ( a nie łatwo mnie tam zaciągnąć)dostałem 3 dniowy antybiotyk, miałem goraczkę do 39 , lekarz okazał się endokrynologiem, , wróciłęm do niego po tygodniu z jeszcze gorszym bólem gardła-wówczas szybko zrobił mi usg, dał na badania krwi, powiększona tarczyca, ob 95 , TSH * 0,005 ogólnie fatalnie-, przez miesiąc brałem ecorton zaczynająć od 30 mg przez tydzień, następny tydzień 20, następny 10, następny 5 mg, nie powiem pomogó na ból, ale serce to mi tak waliło że chej, strasznie się pociłęm w tych upałach, praktycznie każda praca to dla mnie wyzwanie( do tej pory byłem b. aktywny fizycznie), po tygodniu odstawienia strydu 3 dni było ok, potem stopniowo wracał ból ale tylko prawej strony tarczycy, lewa daje mi spokój, przez tydzień próbowałem olfen( lek przeciwzapalny ) ale i po nim miałem gorączkę do 38, bół gardła, przy przełykaniu, flegmę jakąś odksztuszam przez cały czas, dzisiał byłem u endo, na nowo polecił encortolon , tym razem 20 mg- jak to długo jeszcze potrwa, mam 44 lata i choruję 1 raz w życiu( widocznie mam nadrobić zaległości), pozdrawiam wszystkie(ch) podostrych

Monika | 2010-08-24 15:22

Witaj Michale,
mam pytanie skąd ta flegma ? czy lekarz wytłumaczył Ci skąd ona się bierze?

Pytam , bo miałam to samo + kaszel suchy. Jednak lekarze nie dawali mi wiary mówiąc , że skoro mam suchy kaszel , to nie mogę mieć flegmy...wrrrr a ja miałam ją okropną.

Charkałam ( aż wstyd) jak stary gruźlik palący paczkę sportów hehehe *-).

Pozdrawiam

Michał | 2010-08-25 11:27

Witaj Moniko
Jak sądzę lekarz tylko się domyśla że to od tarczycy która uciska na przełyk i inne tam narządy, każdy pewnie ma trochę inne objawy, tak do końca to nikt nie wie , leczenie tylko objawowe mówi samo za siebie, nadmienię iż nie palę i nigy nie paliłem więc wszystko zwalam na tarczycę.
ps.
po encortonie ( 2 dawki po 20 mg) następuje powolna poprawa( ból jest tępy i da się go znieść) niestety pojawiają się wpływy encortonu( dzisaj zauważyłem przy oglądaniu meczu polskich siatkarek z USA ,że bardzo się denerwuję i serce mi kołacze, pozostły mi chyba tylko medytacje *)), no i może melisa *)
pozdrawiam wszystkich

Monika | 2010-08-26 08:50

Heheheheheh , przejdzie :-)

Do mnie strach był podejść, wybuchałam jak wulkan wrrrr.
Na szczęście przeszło , (no prawie przeszło )*-)

Powodzenia
m:-)

Michał | 2010-08-26 10:14

Moniko -jak długo to u Ciebie trwa/ło?, wakacje miałem do niczego, obiecuję sobie że zimą to nadrobię ,więc myslę że do zimy sie z tego wykaraskam
pzdr

Monika | 2010-08-30 09:18

Jak zaczęłam stosować leki , to w miarę szybko przeszło tzn ostry stan przeszedł w miesiąc.
A lekki utrzymywał się z 4 miesiące. Nadal mam traumę aby nie wróciło, jak zaczynam pokasływać lub pobolewa mnie gardło to zaczynam już panikować ....