Paulina | 2009-11-21 13:28
Dziękuje za odp:* weszłam na tą stronę z myślą że spotkam tu osoby które mi pomogą które będą miały takie problemy jak ja bądź inne ale przede wszystkim dzięki takiej wymianie zdań dzieleniu się wiedzą czuje że nie jestem sama...
Dziękuje szczególnie Tobie MIKA:* Również pozdrawiam:*
:*:*:*:*:8 | 2009-11-23 16:44
Nie tylko choruja dorosli poniewaz ja juz mialam operacje na tarczyce jak mialam 8 lat i jak mialam 12 lat i zyje
anada | 2009-11-24 08:17
Witam serdecznie wszystkich. Ja także choruję na niedoczynność tarczycy. Kiedyś chorowałam na nadczynność. To, że plączą mi się myśli i słowa bardzo mi przeszkadza. Szczególnie w towarzystwie, więc się odsuwam od ludzi. Ja sama dostrzegam, że czasem gdy coś chcę powiedzieć, to jakby *przewodzenie elektryczne* w moim mózgu zle działało. Kiedyś zadzwoniła do mnie koleżanka i myślała, że jestem po drinku, tak plątały mi się słowa. To mija i wraca z różnym nasileniem. Kluska w gardle jest czasem, jak się zdenerwuję. Czasami mocno puchnie mi twarz. Jeżdzę na rowerze po 40 km i trzymam diete, wiec jednak schudlam 10kg. Walczę. Biorę euthyrox N75. Ale chciałam was o coś zapytać. Rosnie mi stopniowo stopa. Z 39 doszło do tego, że kupuję buty 41. Mam 38 lat. Nie wiązałam tego z chorobą tarczycy, ale koleżanka powiedziała mi, że podczas wizyty jeden lekarz zapytał ją, czy rośnie jej stopa. Czy wiecie coś na ten temat? Pozdrawiam
yuni | 2009-11-27 22:34
W odpowiedzi na pytanie o dobrego lekarza z trójmiasta polecam dr Stefanowicz-Kujawę (endokrynolog-ginekolog). Przyjmuje w przychodni Femina przy ul. Kowalskiej w Gdańsku. Leczę sie u niej od dwóch lat i jestem bardzo zadowolona.
Kaja | 2009-11-28 19:20
Czytam i jestem przerazona.od pazdziernika lecze sie na niedoczynnosc tarczycy.tez przytylam.na poczatku bolala mnie bardzo glowa.ciagle bylam zmeczona.nie mialam wsparcia psychicznego od nikogo.kazali mi sie odchudzac to mi przejdzie.ja jednak czulam+ ze musze isc do lekarza ze ze mna jest cos nie tak.nie wolno lekcewazyc tej choroby i nie wolno sluchac ludzi ktorzy wogole na tym sie nieznaja a glupoty mowia.trzeba to kontrolowac.najgorsze jest to ze kolejki do endokrynologa sa tak dlugie.
Paulina | 2009-11-30 12:49
Ja też miałam tak że moi bliscy stwierdzili ze gadam głupoty że to co mi jest to pewnie z tego powodu że miałam dużo stresujących chwil w tym czasie fakt faktem było tak ale ja to po prostu czułam a bardzo ufam mojej intuicji... bardzo słusznie że poszłaś sie zbadać... a co do kolejek do endokrynologa to jeżeli bardzo źle się czujesz i twój stan się pogarsza z dnia na dzień tak jak to był ze mną to umów sie na wizytę prywatną... jest drogo ale zaczniesz brać chociaż brać już leki i będziesz na pewno czuła się lepiej psychicznie... a potem możesz przecież zapisać sie do lekarza na NFZ
mika5 | 2009-12-01 16:17
Masz Paulinko racje poszlam prywatnie i jestem bardzo zadowolona dostalam leki mam zmieniona dawke letroxu,mam zrobic badania na przeciwciala,przez tydzien schudlam 2 kg jedzac to co zawsze,od dawna nie jem wieprzowiny tylko chude miesko,ryby warzywa i owoce i widze ze zle dobrane leki szkodza i to bardzo!!!Okropnie sie pocilam bolala mnie glowa a teraz widze ze dochodze do siebie!Mowilam predzej niz myslalam bez skladu w rodzinie juz sie przyzwyczaili,odpowiednia dieta dla niedoczynnosci i dobrze dobrane leki to duzy sukces a niedoczynnosc mam od 20 lat te wizyty prywatne nie sa az takie drogie czasami wiecej wydamy na ciuchy mimo ze mamy pelna szafe powodzenia.
Paulina | 2009-12-01 17:14
Ja na szczęście nie chudnę bo to skończyło by się dla mnie tragicznie bo w tym momencie ważę 44 kg przy wzroście 161... wiem że to wymarzona waga dla każdej kobiety ale ja staram się z całych sił i nie mogę przytyć chociaż odrobinę... jem jak zawsze a może i więcej ale nic mi nie przybywa na wadze... ale w tym momencie nie zapeszać czuję się dobrze i moja dawka leku jest odpowiednia dla mnie pozdrawiam...
ciężarna | 2009-12-03 10:36
Witam, jestem w 6 miesiącu ciąży.O tym, ze choruję na niedoczynność tarczycy dowiedziałam sie w 3 miesiącu ciąży ( TSH 5,410, norma 0,27-4,20 ) przy czym FT3 i FT4 miałam w normie. Na szczęście szybko udało mi sie spotkać z endokrynologiem i teraz jestem z nim w stałym kontakcie. Przyjmuję Euthyrox, najpierw N50 i 75 a teraz 75 i 100. Wyniki TSH bardzo szybko sie poprawily i teraz cały czas są juz w normie, jednak bardzo sie martwię co z moją dzidzią. Według lekarzy ciąża rozwija sie prawidłowo i wszyscy powtarzaja, ze jest ok , ale...ponoć pierwsze trzy miesiące są dla dziecka najwżniejsze a właśnie wtedy moja tarczyca nie dostarczala mu wystarczjącej ilości jodu. Pocieszam sie, ze wyniki FT3 i FT4 byly w porządku, wiec nie mogło być tak źle z tą moją tarczycą. Poza tym...nie zaszlabym w ciązę jeśli poziom TSH byłby taki wysoki. Hmmm. Czy znacie podobne przypadki mam którym zdjagnozowano niedoczynnoćś tarczycy w ciązy? i jakie byly tego skutki?? Serdecznie pozdrwiam i dziękuję za ewentualne odp
Adam30 | 2009-12-16 18:58
Cześć!
piszecie o *przeszkodzie w gardle*... też to mam.
TO jest od tarczycy czy na tle nerwicowym? Proszę o odpowiedź.
Interna.com.pl › forum chorób + mapa + info