Kinia | 2009-10-15 13:50
U mojego 10-letniego syna wykryto wrodzoną wadę serca,jest to ubytek w przegrodzie międzykomorowej,na szczęście jest on bardzo mały,wszystkie parametry są zachowane i na dzień dzisiejszy nie ma potrzeby zabiegu,syn rozwija się prawidłowo nie ma żadnych dolegliwości oprócz nadmiernej potliwości,może ktoś ma dziecko z taką wadą lub sam choruje i może mi powiedzieć jak w jego przypadku wygląda życie z tą chorobą
Maprof | 2009-10-22 21:39
Mamy półroczną córkę, która urodziła się z ubytkiem w przegrodzie międzykomorowej i ubytkami w przegrodzie międzyprzedsionkowej. te drugir prawie zniknęły - sa teraz nieistotne. Ubytek w przegrodzie międzykomorowej zostaje ciągle.
Córka rozwija się dobrze, urodziła się prawie trzy tygodnie przed terminem. Teraz, w wieku pół roku i trzy tygodnie, waży ok. 7,8kg. Jest wesoła i lubi żwawo się poruszać. :-)
W Opolu jest autorytet kardiolog dziecięcy - dr Andrzej Olszanowski.
ewa p. | 2009-10-26 13:21
Żyję z tą wadą 48 lat. Urodziłam dwoje zdrowych dzieci. Zawsze na siłę próbowałam udowodnić, że wszystko mogę.Nie jest jednak tak różowo, najpierw przestałam biegać - teraz nawet podbiegnięcie do autobusu jest ponad fizyczne możliwości. Wchodzenie po schodach stało się koszmarem, a jazda rowerem niemożliwa. Nadmierny wysiłek, który sobie fundowałam w młodszym wieku zaowocował niedomykalnością zastawki trójdzienej. Proszę nie traktować syna jako chorego, lecz jednocześnie nie zachęcać za specjalnie do wyczynów sportowych - on powinien robić wszystko w swoim tempie. Powinien też unikać chorób bakteryjnych i virusowych. Przy zabiegach naruszających powłoki ciała nawet u dentysty powinien dostawać antybiotyk. Trzeba zwłaszcza nie dopuszczać do wysokiej temperatury. Pozatym nie panikować i dbać o wagę należną dla wieku.
malika.a | 2009-11-08 19:48
Mam czteromiesięczną wnuczkę.Urodziła się ze złożoną wadą serca (ubytek części mięśniowej przegrody m-komorowej LV-RA,dekstrokardia) bardzo powoli przybiera na wadze waży 3770 urodziła się z wagą 2700 miała operację miesiąc temu założono jej opaskę na serduszko czeka ją jeszcze jedna operacja.
Ela | 2009-11-11 20:20
Odpowiedz dla Kini!
Mój syn miał te wade wykrytą w wieku 6 lat( zawsze sie pocił, nawet przy ssaniu piersi, mówił że bolą go nogi, a chyba sie męczył, lekarze nic nie widzieli co było przyczyną).Minęło jeszcze trochę czasu, az do naszego miasto zakupiono*echo*, zrobilismy badania - jest dziura w przegrodzie serca. Zwolniony z wychowania fizycznego, oszczedny tryb życia, okresowe badania. Gdy syn był w siódmej klasie, stwierdzono, że diura zniknęła, cieszyliśmy sie wszyscy. syn skończył studia,jak trzeba to i pracuje fizycznie , ma dwoje dzieci. pozdrawiam Ela
Aneta | 2009-11-12 20:51
Mój synek urodził się w zamartwicy,z niedotlenieniem okołoporodowym,ma wrodzoną wadę serca VSD+koarktacja aorty.Jest po pierwszym etapie leczenia kardiochirurgicznego,ma zooperowaną aortę i założoną opaskę na tętnicy płucnej tzw.banding.Pierwsze cztery miesiące jego życia spędziliśmy w szpitalach.W tej chwili ma 9 m-cy,waży niecałe 8 kg,jego waga urodzeniowa to 3300g.Bardzo słabo przybiera na wadze,słabo je,męczy się.Ze względu na stan w jakim się urodził odwiedzamy różne poradnie,dziecko jest rehabilitowane ale nie w pełni gdyż kardiolog nie pozwała na zbytni wysiłek.Czas działa na naszą niekorzyść.Szybka korekta ubytku w przegrodzie międzykomorowej(VSD) pozwoliłaby na pełną rehabilitację i dochodzenie do zdrówka.Neurologicznie synek jest oceniany dobrze ale ruchowo jest opóżniony.Nie siedzi jeszcze sam.W drugim miesiącu zycia stwierdzono u niego obustronny niedosłuch ale ostatnie badanie dały nadzieję,wszystko się cofnęło.Przed nim jeszcze zabieg chirurgiczny gdyż do tej pory nie zeszło mu jedno jąderko.Każda infekcja kończy się dla nas pobytem w szpitalu gdyż przechodzi je bardzo powaznie,łacznie z niewydolnością krążeniowo oddechową.Dzisiaj pani doktor powiedziała że Kubuś ma także poliglobulię.Szczerze powiem że dokładnie nie wiem co to jest,tyle że to ma związek z hemoglobiną krwi.Dzisiaj też dowiedzieliśmy się że w ciągu trzech tygodni mamy dostać telefon z CZD w Warszawie z terminem przyjęcia do drugiego etapu operacji.Synek został zakwalifikowany do niej w maju,w czerwcu jeżdziliśmy podpisać zgody na operację i od tamtej pory czekamy...Jestem z tymi wszystkimi którzy mają podobne problemy,wiem i rozumiem co to znaczy,chociaż wcześniej jak wielu z Was nie zdawałam sobie z tego sprawy i nie doceniałam co to znaczy mieć zdrowe dziecko.Mam 10-cioletnią córkkę która jest zdrowa.Niech będzie też pocieszeniem dla wszystkich że z tym można żyć choć zdawało się to niemożliwe.Synek urodził się z 3 punktami w skali Apgar i tragedią było dla nas jak pani doktor powiedziała nam żeby być przygotowanym na to dziecko może odejść.....Przepłakałam wiele,ze stresu okropnie schudłam,powypadały mi włosy ale jak dziś patrzę na tą śliczną mordkę to tamto jest nieważne,jego duże błękitne oczy dają mi nadzieję i wierzę że już niedługo to co złe będzie za nami.....Pozdrawiam!!!!!!!
Interna.com.pl › forum chorób + mapa + info