Cały dzień czuję się lekko pijany

Maniek | 2015-02-16 19:25

Czy ktoś coś wie co MI może dolegać?:(((

Mariusz | 2015-02-19 10:55

Karolina a czułaś się tak jakbyś była od rana na kacu, takie otępienie?

Piotrek 23 lata | 2015-02-28 05:26

Cześć tez non stop chodze jak po paru piwach pisałem tu już prawie 2 lata temu wtedy trwalo to rok.. po 3 latach zrobiłem mase badań jakie tylko się da i nic nie wykazalo. Ostatnio wyszło tylko zniesienie lordozy w odcinku szyjnym i lekarka rodzinna przepisała mi Witaminy do uzupełnienia b1, kwas foliowy i D3 także zobaczymy czy pomoze. Śpie na poduszce ortopedycznej. Czytalem ze wlasnie od niedoborow witamin układu nerwowego takie rzeczy się dzieja. Caly czas mnie meczy to dziadostwo.. Pozdrawiam i zycze powrotu do normalnego zycia. w końcu musimy *wytrzeźwieć*

Szpicol | 2015-04-06 00:15

Witam, mam te same objawy jak ty i wiem co to jest..i nazywa sie to derealizacja i depersonalizacja prosze sobie przeczytac. A te wszystkie objawy co piszecie to jest zwykla nerwica albo depresja.. Przekonalem sie sam co nerwica potrafi zrobic z czlowiek aktualnie mam nadmierna sennosc,chroniczne zmeczenie,odrealnienie,otepienie,oszolomienie,niepokoj,stres i stanydepresyjne.. prosze udac sobie na wizyte u psychologa. A derealizacja prosze sobie poczytac o tym jest tysiace ludzi z tym objawem co my mamy i to nie jest latwe to wyleczenia.To jest nic groznego to nie choroba a objaw np nerwicy.

Szpicol | 2015-04-06 00:20

Derealizacja i depresonalizacja- opisze wam objawy, czujecie sie jak pijani,jak po marichuanie, takie zamroczenie w oczach,obraz wydaje sie płaski,tez moze byc np zero uczuc i emocji,ze patrzycie w lustro to nie wy,calkowite brak koncetracji i pamieci(jak po alkoholu takie otepienie/oszolomienie) i przedewszystkim zawroty glowy.Kazdy moze odczuwac co innego. a tutaj dobry post http://www.zaburzeni.pl/depersonalizacja-i-derealizacja-objawy-krotko-czym-jest-dd-t7.html . I nie szukajcie przyczyn bo przyczyna jest jedna DD :) Mnie nerwica tak zrobila ze przez miesiac bylem tylko w lozku i nie widzialem gdzie jestem czy ja zyje.. Pozdrawiam was wszystkich :)

Misia | 2015-04-10 21:26

Witam,i ja mam te same obiawy co wy no przecież tak sie dalej zyc nie da! U mnie to sie zaczelo jakies 10 lat temu,wtedy sie dowiedzialam,ze mam tezyczke wybitnie dodatnia i nerwice wegetatywna,dostalam memotropil i super zadzialal na 2 lata,potem zmuana lwky na betaserc,lucetam i nootropil wszystkue dzialaly z rok moze dlyzej i wszystko wracalo,majdlyzej dzialal na mnie cinnarizinum chyba z 6 lat i znowu w tamtym roku wszystko powrocilo,jestem ospala ciagle zmeczona i pijana w kolko pijana to jest najgorsze i te zacmienie w oczach dzieckiem czasem jest mi ciezko sie zajqc a to sie poglebia,neurolog kazal mi isc do psychologa bo te obiawy sa somatyczne niby,ale,ze na to nie ma juz leku jestesmy zmuszeni tak zyc juz do konca zycia? Przecież to sie idzie wykonczyc:( czy wy tez tacy w kolko zmeczeni jestescie?

Może to stwardnienie | 2015-06-07 16:24

Może to być *stwardnienie rozsiane*, nie jestem doktorem ale podobne objawy miał znajomy u którego taką chorobę stwierdzono.

Pawo | 2015-06-17 12:22

Nie dajcie sobie wmowic ze to nerwica, lekarze nie wiedzacy co to jest spławiaja pacjentow mowiac ze to nerwica. Nerwicy nie idzie wybadac! Czytajcie

http://wolna-polska.pl/wiadomosci/stwardnienie-rozsiane-ms-przyczyny-i-leczenie-fragmenty-2015-06

Zdravko40 | 2015-07-10 11:32

Cześć, mam to samo, właśnie trzeci epizod, zaczęło się jakieś 8 lat temu(nie pamiętam dokładnie), z moich obserwacji, ma to związek ze stresem, może to jakiś objaw nerwicy, u mnie łączyło się to z chorobami lub silnymi emocjami (o tym później) ,pierwszy raz miałem zimą, miałem wtedy parę zawirowań życiowych (niepewności bytu), do tego uroiłem sobie ciężką chorobę (*pomógł* mi internet, gdzie nie wlazłem to na pewno rak),okazało się to totalna bzdura (objawy to typowy globus, bóle brzucha, zgaga,szum w uszach, zaburzenie równowagi)),chory nie byłem ,a *upojenie* przeszło samo, u neurologa bylem jak mi to wszystko przeszło,nie stwierdził nic).
Drugi epizod te silne emocje, miałem jednorazowy epizod z szałwią divinorum, to taki masakrycznie silny narkotyk, 400 razy silniejszy od peyotla, tak naprawdę działanie tego nie jest do ogarnięcia, uwierzyć się nie da co to potrafi zrobić z mózgiem,czy ktoś może sobie wyobrazić uczucie bycia *serem* w rodzaju tych twardych, coś jak parmezan, lub kawałkiem drewna (to czym było było okrągłe jak ser, ale trochę większe,może metr niecały średnicy i szerokość jakieś 20-30 cm. To nie jest tak, że się wydaje bycia przedmiotem, po prostu nim jesteś, nawet czułem konsystencję, strukturę tej materii, świadomość osobowa (jako człowieka) nie istnieje, tego nie da się wytłumaczyć racjonalnie,a uwierzyć... ,sam bym w to nie uwierzył, to jakby wywołać sobie paranoiczny sen w 2 sekundy,tyle trwa wprowadzenie się w ten stan.
Jazd było więcej,nie będę się rozpisywał bo temat nie o tym, dość ,że przeżyłem to strasznie, obudziłem się na drugi dzień i pijany ja za pierwszym razem, nie pamiętam ile drugi epizod trwał, ale pewnie parę tygodni, przeszło na 2-3 lata.

Epizod 3 mam od jakiś 2 tygodni,po prostu obudziłem się i znajome cholerstwo,pamiętam co sobie pomyślałem *o k..wa,znowu to samo* ;) , ostatnio się nakręciłem czytając fora,więc mi się nasiliło.
Co ustaliłem;
Samo pojęcie zwrotów głowy jest nieścisłe, my mamy bardzie zaburzenia równowagi, są to zaburzenia *pozaukładowych zawrotów głowy*.
Mi pomaga wysiłek fizyczny, wiem jak ciężko się ruszyć, ale np.jeżdżąc na rowerze czuję się w miarę normalnie.
Często się tu przewija motyw z popiciem, a potem z otrzymującym się stanem jakby upojenia, to też jakaś zbieżność, może jakieś niedotlenienia, zatrucia, cholera wie.
ciekawe jest to pojęcie BRAIN FOG, coś w tym jest, parę rzeczy mógłbym sobie przypisać, w wieku nastoletnim paliłem dużo marihuany, potem miałem paręnaście lat z odrealnieniem postrzegania świata, a bardziej chyba swojej osoby.

Samo czytanie o tym wszystkim mnie rozwala,ale temat przeczytam do końca-jestem gdzieś w połowie.

Jak dla mnie to jakiś rodzaj nerwicy wegetatywnej, albo zaburzenie neurologiczne, raczej nie ma to związku z błędnikiem.

Zdravko40 | 2015-07-27 15:21

To na bank depersonalizaca, odrealnienie i derealizacja, zależy od człowieka co mu tam w baniaku siedzi, ogólnie wszyscy mamy nerwicę, nie żadne raki mózgu, boreliozy, czy inne SM i grzyby, sposób (rady) na to znajdziecie na forum http://www.zaburzeni.pl/spis-wszystkich-nagran-forum-o-nerwicy-depresji-leku-itp-t4817.html, radzę posłuchać nagrań, nie czytać postów na początku, można się bardzie wystraszyć, a nie o to chodzi.
Mi pomogło po paru dniach jak ogarnąłem o co chodzi i jak sobie z tym radzić.

1 2 3 4 5 6 7 8 9 10 11 12 dalej ›