Obrzęk naczynioruchowy Qunickego - komentarze artykułu

Grażyna | 2009-10-10 03:50

Mam ataki od 3 tygodni co kilka dni. do tej pory było to raz na 3-4 miesiące. Nie wiem co mam robić. Biorę claritinę ale i tak coraz częściej dochodzi do opuchlizny. Czy ktoś z Was ma namiar na dobrego alergologa? Robiłam testy *żywieniowe* i nic nie wykryto. Pracuję, musze jakoś żyć , proszę o pomoc.Może ktoś z Was się odezwie.

madzia | 2009-10-30 21:54

Witam wszystkich opiszę w skrócie moja historie..również miałam problemy z pokrzywka i puchnięciem,miałam juz tego wszystkiego dosyć a lekarze wysyłali mnie od jednego do drugiego nawet skończyło sie pobytem w szpitalu i to az dwa razy i nic wyniki nic nie wykazywały, wszystko niby ok a ja nie mogłam pozbyć sie pokrzywki , puchnęłam coraz bardziej a przez leki na sterydach przytyłam przeszło 15 kg, wkoncu dostałam silny atak i udałam się do szpitala na Lutycka w Poznaniu, godzina była bardzo późna ale na szczęście bardzo szybko zostałam przyjęta dostałam zastrzyk i powoli przechodziło, lekarz ( była to młoda kobieta nie pamiętam nazwiska)zadała mi pytanie czy miałam robione badania, ja na to że tak i ze nic nie wykryto spytała mi się czy mam zdrowe wszystkie zęby bo to może być przyczyna,będąc w szpitalu wczesniej miałam badanie u stomatologa i nic nie wykrył. Po powrocie do domu zaczęłam coraz bardziej myśleć o tym..Zbliżał się mój ważny dzień miałam wyjść za mąż i dręczenie a co będzie jak wyjdzie pokrzywka jak opuchne .... Za dwa dni pojechałam zrobic zdjęcie zębów wyszło że pod zębem prawdopodobnie jest ropa:(, i tak w ostatnim tygodniu przed ślubem postanowiłam usunąć ząb,po usunięciu dostałam silnej pokrzywki,ale to trwało tylko jeden dzień i było już wszystko wporządku i tak przeszło rok czasu miałam spokój aż do wczoraj kiedy to znowu dostałam uczulenie i znowu stawiam że to ząb bo mnie zaczął boleć, pojechałam do stomatologa ale niestety nie chciał mi usunąć bo się bał powiedział że muszę jechać do szpitala bo w takiej sytuacji po wyrwaniu mogę zacząć puchnąc a to grozi nawet śmiercią, wystraszyłam się ogromnie, rozpłakałam się i wyszłam, zadzwoniłam do innego stomatologa i usłyszałam to samo gdy powiedziałam o uczuleniu, więc jutro zaczynam szukać dalej,muszę udać się do stomatologa przy szpitalu, może komuś przyda się moja opowieść, wiem jak to jest i rozumiem wszystkich nie mam adresu dobrego lekarza bo przez ten rok co chorowałam odwiedziłam chyba z 30 lekarzy i nic ale lekarka na lutyckiej w poznaniu ( szpital)jest godna polecenia bo to dzięki niej( szkoda że nie pamiętam nazwiska ale chyba była moja imienniczka pozdrawiam

mama z poznania | 2009-11-17 20:33

Mój synek ma 2 latka pojechaliśmy do lekarza bo miał wysoka gorączkę w ciągu godziny czekania spuchły mu usteczka a w drodze na badanie krwi cale oczko pani doktor jak to zobaczyła dala szybko zastrzyk jak później powiedziała to sterydy nie wiem co dalej a na koniec wręczyła skierowanie do szpitala jak by się pogorszyło pomóżcie nie wiem co robić mama z poznania

Kasia | 2009-12-10 01:49

Dzisiaj dowiedzialam sie ze mam objawy przypominajace obrzek Quinckiego, czyli u mnie ojawia sie puchnieciem warg, albo puchnieciem pod oczami, to trwa juz od dwoch tygodni, a od wczoraj dolaczyla pokrzywka. Pani doktor zrobila testy czy nie jestem uczulona na jakies skladniki w pokarmach, 72 testy. Nic. Stwierdzila ze to sa objawy wlasnie tego obrzeku, ktore nie wiadomo do konca co powoduje i jak leczyc. Narazie kazala mi wziac Zyrtec na wieczor, a po badanich bedziemy wiedzieli cos wiecej ... nie dala mi wiecej info, moze by niestraszyc, ale po waszych komentarzach troche sie przestraszylam.

Kasia K. | 2009-12-29 20:02

Co do tego obrzęku.. to dostałam nie raz.. ale trzy razy.. ale już wiem od czego to mam.. Głównym czynnikiem jest słońce i to słońce świecące po południu..nie chce próbować z innymi porami bo uczucie puchnięcia twarzy i wizyta w szpitalu mnie nie zadawala.. ale za każdym z trzech moich napuchnięć miałam, styczność wtedy gdy moja twarz była skierowana na słońce w godzinach popołudniowych...to był koszmar. Gdy nie patrze na słońce po południu to jest wszystko w porządku :)

wdzięczny | 2010-01-21 20:16

Wg moich doświadczeń obrzęk ten jest skutkiem reakcji alergicznej. U mnie, jak sądzę, na artykuły spożywcze. Badania którym byłem poddany, i dotyczące alergii, nie wykazały jakiejś szczególnie dużej reakcji na stosowane w badaniach substancje. Doświadczyłem obrzęku (w długich odstępach czasu) cztery razy. Niemal w każdym przypadku niemal bezpośrednio po spożyciu pokarmu lub napoju. Trafiłem do alergologa (p doktór &#8211* bardzo miła, prężna, znająca się na rzeczy, .....: Katowice, ul. Powstańców, Przychodnia Wojewódzka) która zaaplikowała mi zestaw dwóch leków do zastosowania w sytuacjach kiedy obrzęk się zaczyna tworzyć. Mam zapasowy zestaw tych leków i skutecznie się nimi ratuję!!

wdzięczny | 2010-01-21 20:20

Link związany z moją informacją (dot.słowa:*z e s t a w*)nie jest mojego autorstwa !!!!

kaluska | 2010-02-25 14:54

Witam

Całe życie cierpię na obrzęki naczyniowe...długo miała to byc alergia jednak setki badań nie wskazywały na nią. Dopiero p. dr Kania - Kocot zdiagnozowała u mnie niedobór inhibitora C1esterazy...leczenie u nas w kraju jest niedostępne
Biorę codziennie zyrtec 10mg i to tyle na ogół jest ok jednak gdy się zdenerwuje, zmarznę czy mam kontakt z detergentami to puchnę ( na ogół dłonie, stopy , okolice ust) chciała bym nawiązać kontakt z osobami cierpiącymi na ta chorobę! czym się ratujecie gdy puchniecie??? :(

Basia | 2010-02-26 23:03

U mnie zaczeło się 27.07.2009 roku do tego czasu przez 47 lat byłam super odporna i nie miałam żadnych alergii. Tamtego dnia w sklepie Carefur dotknełam serka homogenizowanego z grupy produktów carefur czyli tych najtańszych. Kiedy podnosiłam okazało się, że wycieka z opakowania obślizła, obrzydliwa maź. Odłożyłam go natychmiast ale aby się pozbyć brudu na ręce odruchowo polizałam to coś i roztarłam po rękach. Idiotyczne co. W ciągu pól godziny dostałam bomblistej wysypki na twarzy i w każdym miejscu gdzie się tym czymś wymazała. objawy z każdą minutą narastały, dołączyła się duszność i lęk ale od szpitala mieszkam 2 min to zdążyłam. Wlali we mnie całą tablicę mendelejewa łącznie z adrenaliną. Pierwszy raz znikneło tak szybko jak się pojawiło. Ok. dwóch tygodni spokoju i wystąpiła pokrzywka, przeszła i pfenazoliny ale kazano mi na stałę btać telfast. Pomimo brania leku za ok. następne dwa tygodnie pełne wydanie ni z gruszki ni z piertuszki piękny obrzęk na twarzy z pokrzywką. I tak do dzisisj. Pisząc to mam na twarzy resztki obrzęku na szczęście u mnie występuje on kombinowanie, jak obrzęk na twarzy to zaczyna się swędzeniem obu rąk(dłoni) i wtedy obrzęk narastający od ust i pokrzywka a jak bąble i pokrzywka najpierw to potem obrzęk krtani. Dzisiaj była ta łagodniejsza wersja bo zdarzyła się o 2 w nocy ale jestem chora i czynnikiem wspomagajacym mogły być leki. W pracy dostałam tę z obrzękiem krtani. Dzięki bogu byłam w pracy(jestem pielęgniarka oddziału SOR) to pomoc była natychmiastowa to też było o 2 w nocy i dlaczego? Myślę, że czynnikiem uwalniającym mógł być zapach płynu do mycia podłóg. Stwierdzam, że zapachy atakują krtań, pokarmy twarz.Nasi lekarze rozkładają ręce i każasie obserwować, najgorzej, że nie wiedzą jakie badania mi zrobiś. Ja się trzymam wersji, że jeżeli do momentu serka nic się nigdy nie działo, to coś w tym g...wnie musiało być, zasiało się i niechce wyjść. Zaczełam szuka s sama i może w Poznaniu w Katedrze i Klinice Dermatologii oraz Ośrodku Diagnostyki Chorób Alergicznych AM Kierownik Wojciech silny,Dr hab. n. med. Magdalena czarnecka- Oparacz i Dr n. Med. Dorota Jenerowicz opracowywały najnowsze osiągnięcia z obrzęku naczynioruchowego mam nadzieję, że tam mi pomogą. A tym koleżankom, ktore znalazły a nie podzieliły się wiedzą bardzo dziękuję. Nieładnie.

Krystyna! | 2010-08-17 13:43

Witam!Jestem alergiczką od dziecka ,obecnie mam 48 lat i od 15 lat choruję na astmę oskrzelową.Kiedy zaczelam wchodzic w menopauzę ,bo juz 7 lat nie miesiączkuję moja alergia bardzo zaczela się nasilac i prawie wszystko co zjem to mi szkodzi.Popadłam juz w nerwicę,bo sama nie wiem co mogę zjesc,co na siebie załozyc jaki kosmetyk mnie nie uczuli,czy cos w powietrzu bo mam uczulenie na trawy i chwasty oraz osy,których się panicznie boję.Robiłam kilka razy testy i mam alergie na wiele produktów,leków,ze lekarz alergolog dziwił się,ze jeszcze oddycham.Poprostu jem byle co i tylko gotowane produkty ,z wyników mam często anemię i niedobór zelaza nawet miałam transfuzję po urodzeniu córki.Kiedy znów anemia się odezwała,ze zelazo miałam ponizej normy,lekarz mi przepisała zastrzyki bo jestem tez wrzodowcem i dostałam po 3 zastrzyku uczulenia ,nie mogłam przełykac,puchły mi węzły chłonne na szyi.Od 10 lat choruję tez na tarczycę zapalenie hashimoto i mam hipotermię,chodzę do endokrynologa 10 lat i zadnej pomocy,tylko czasami leki ale tez ich nie tolerowałam.Próbowałam HTZ I TEZ musiałam odstawic.Cokolwiek zjem czy uzyję wszystko prawie mnie uczula na rózne sposoby.Czasami wzdęcia i stolec kuleczkami i bóle brzucha,czasami zapach perfum bo mam uczulenie na cytrusy to dostaje migreny,czsami wysypki a czasami dusznosci i spadek cisnienia,ale zazyje leki antyhistaminowe kilka dni i pomaga.Miałam nawet uczulenie na CLARITINE LEK NA ALERGIĘ.Moja córka tez jest alergiczką i przez ugryzienie pająka najpierw miała tylko bąbel,dałam jej wapno i ZYRTEC a kiedy rano wstała była opsypana cała nawet we włosach miała wysypkę.Wyglądała jak rak.Kiedy rano wstała do łazienki po zrobieniu kilku kroków straciła przytomnosc i spadek cisnienia oraz wstrząs anafilaktyczny miała.Zadzwoniłam po pogotowie od razu wstrzyknęli jej adrenalinę i hydrokortyzol to po chwili miała cisnienie 70/45 i zabrali szybko do szpitala.Ja rozmwiałam z lekarzem i powiedział,ze na owady nie pomaga wapno czy leki antyalergiczne,trzeba szybko do szpitala,bo moze nastąpic smierc i mojej córce ona groziła.Teraz córka mieszka za granicą a ja się o nią boje bo moze się cos jej stac i moze na pomoc byc za pózno a mam tylo jedne dziecko.Tym bardziej,ze mi niedawno zmarł nagle brat rok temu mama i boję się poprostu o swoją córkę.Tak wogole to podsumuję,ze cięzkie jest zycie kazdego alergika bo musi ciągle uwazac na wszystko,co je ,piję,co ubiera,na czym spi,gdzie spaceruję,i staje się nadwrazliwy,często anemiczny i bardzo nerwowy przy takim zyciu,to jest okropne zycie takie bo występują lęki a moze mi zaszkodzi to jak zjem ,a moze tamto.Sama wiem po sobie ,bo ja mam takie wogóle zycie w ciągłym napięciu i strachu.TRZEBA byc naprawdę bardzo silnym ,by to wszystko wytrzymywac,no ale zyc trzeba i oddychac,choc nawet i powietrze mnie uczula ,pylki,kurz,ze maskę zakładam,kiedy sprzatam.Dodam,tez ,ze jest coraz więcej alergików bo i zywnosc jest nafaszerowana konserwantami,odziez zawiera barwniki,perfumy rózne mają zapachy drazniące.I jak tu zyc normalnie dla mnie takie zycie to ciągły stres ,bo teraz cierpię na hipotermię od roku i mimo,biegania po lekarzach nadal choruję i wogóle wszystko mnie się czepia,rózne choroby ale pisac juz nie będę o nich.Co do tego obrzęku qunickego to miałam nie raz na tawrzy ,na wardze ust ,mam tez często atopowe zapalenie skóry i alergię na wełnę i róznę substancję w odziezy.LEKARZ ALERGOLOG SŁUSZNIE MI POWIEDZIAŁ,ZE DZIWI SIĘ,ZE ODDYCHAM JESZCZE,NO ale jeszcze zyję ale te zycie to tylko bóle ,cierpienia i stres.POZDRAWIAM SERDECZNIE!