JanoJanusz z Wroclawia | 2010-01-27 23:55
Z lekami to trzeba uważać bo może być tak ze ów lek moze przstworzyć jakieś komplikacje,leki to nie witaminy trzeba na nie uważac,bo co za dużo to nie zdrowo.
aska | 2010-02-14 11:51
No właśnie, czasem dają leki na ślepo nie będąc pewnym diagnozy.. Nigdy nie rozumiałam dlaczego wolą przepisać lek niż wykonać więcej badań żeby się upewnić że to właśnie te leki człowiek powinien brać. Moja pierwsza wizyta u alergologa z powodu duszności przebiegała tak: wywiad, spirometria, podobno poniżej normy -* lek rozszerzający oskrzela -* znów spirometria -*poprawa -* diagnoza: astma. Kupa leków do wykupienia a ja nie mogłam wyjść z podziwu że po 20 minutach można postawić diagnozę, bez szczegółowych badań, wyjaśnień co to tam w tej spirometrii takiego wyszło... W związku z czym po tygodniu odstawiłam leki. Często się zastanawiałam czym skutkuje branie leków latami jeśli lekarz błędnie rozpoznał astmę. Nikt nigdy o tym nie pisze, a ile osób może być źle zdiagnozowanych to strach się bać.
Aga z Poznania | 2010-04-07 18:21
Mam 31 lat i astmę od 3 roku życia. Dość paskudny przypadek - bo astma ciężka i przewlekła - kryzys przynajmniej raz dziennie. Zaczęło się od alergii do której skłonność miałam dosłownie od urodzenia. Dziś nie mam żadnych złudzeń - brak szans na poprawę a pół mojego pokoju wygląda jak apteka . Przyjmuję leki za pomocą inhalatora pneumatycznego - dwa razy na dobę. Alergia na wszystko - pyłki, roztocza, sierść, pierze, katastrofalnie reaguję na mgłę, zmiany pogody, mróz, dymy, ostre zapachy - słowem mam oczy dookoła głowy. Przyjaciół - kompletny brak bo moje choróbsko ich odstrasza - pracę właśnie straciłam gdyż moich szefów przeraziła moja choroba. Kiedy dopadały mnie ataki w pracy uciekano przede mną z pokoju i udawano, że nikt nic nie widział. Tak bywa. Jest ciężko każdego dnia i na każdym kroku ale muszę przyznać, że trudno mi poważnie podejść do tej choroby. Drodzy astmatycy ! Uszy do góry - jaka inna choroba jest leczona takimi zabawkami jak inhalatorki różnej maści i koloru, kolorowe tabletki - choć marzy mi się metypred barwy zielonej - białe pigułki mi zbrzydły. Do mojej maski zawiązałam różowe sznurowadło - wygląda weselej. Moje wykresy pf to bajka kolorowe szlaczki a to że lekarze kręcą nosami bo za niskie wartości - szczegół ! Ludziska nie dajcie się zwariować z tym da się żyć.
iza z lipki | 2010-05-09 22:19
Od 2 tygodni biorę leki na astmę od tygodnia zaczęło mnie boleć w dole pod żebrami. w sobotę 8.05 gdy rano kaszlnęłam coś mi chrupneło zabolało nie mogłam sie ruszyć , wziąć głębszego oddechu mąż z córką musieli mnie ubrać. pojechaliśmy na pogotowie po 2 godz czekania i 1 prześwietleniu stwierdzono że nadwyrężyłam opłucną coś tak jakby zakwasy :) dostałam zastrzyk p.bólowy i do domu.Tyle że zastrzyk przestał działać po 3 godz jadę teraz na czopkach i tabletkach p.bólowych co jakiś czas muszę odkaszlnąć, ból jest nie do zniesienia jak gdyby rozrywało mnie od środka CO TO MOŻE BYĆ POMOCY
iwek | 2010-05-16 21:23
Witam, mam astmę umiarkowaną przewlekłą. Codziennie zażywam alvesco oraz serevent. Ostatnio słyszałam o terapii tlenowej - podobno bardzo pomaga zażywanie OXYMAXU - kilka kropel do wody. Używał ktoś z Was? Macie jakąś opinię na temat?
gosia | 2010-06-12 19:38
Ja mam podobny problem dusznosci z tygodniowymi przerwami nie sa silne ale uciazliwe mam je od 17 lat, zapomnialam wczesniej powiedziec mam 36 lat mieszkam w grecji zaden lekarz nigdy mi nie zasugerowal astmy a uwiezcie mi bylam chyba wszedzie ani w polsce ani w niemczech dopiero tu w greci zdiagnozowali astme.
kaśka | 2010-07-08 11:25
Ja leczę się od dwóch lat. Podobne problemy. Najgorzej było przy zmianach pogody. Myślałam, że się uduszę! Wysiłek fizyczny tragedia. Wejście po schodach to był dla mnie wyczyn. Problemy miałam od dawna. ale bardzo długo trwało zanim postawili diagnozę. Kolejki do lekarza, dwa razy kładli mnie do szpitala na kompleksowe badania. Opornie to szło. Teraz leczę się monkastą i cezerą. Objawów mam mniej. Nie męczę się tak szybko. Ale co się nachodziłam i namęczyłam zanim zaczęłam się leczyć to moje.
mieńka | 2010-09-17 10:03
Chorując na astmę oskrzelową trzeba bardzo uważać. Przede wszystkim unikać alergenów. Biorę Monkastę więc dużo łatwiej jest mi funkcjonować na co dzień. Do tego dochodzi jeszcze częste odwiedzanie lekarza. Przy tym rozwoju medycyny życie astmatyka jest takie samo jak osoby zdrowej.
antosia | 2010-10-15 10:29
Moja córcia od 6 lat ma stwierdzoną astmę oskrzelową.Przez ten cały czas jest na lekach.Może przez ten cały okres choroby nie dostała leków z 5 razy.Przez ten czas chorowała mi może ze 2 razy i przyjmowała antybiotyk.W czerwcu tego roku pomyślałam ,że może spróbuję i odstawię jej na wakacje leki[będzie cały czas w domu i będę mogła Ją obserwować].Tak też zrobiłam.Dziś jest październik i do dziś dnia nie daję Jej leków.Byłam z Nią na szczepieniu i powiedzialam o tym lekarzowi pierwszego kontaktu to powiedziała mi żeby mieć Ją na oku, cały czas obserwować i w razie jakiego kaszlu ,kataru włączyć leki.Stwierdziła że natsąpiła remisja choroby. Ale czy ja mogę tak długo nie dawać dziecku leków,bardzo się boję.Mała chodzi do 3 klasy podst.Żadnych objawów astmy na dzień dzisiejszy nie ma.Co mam robić??
JanoJanusz z Wrocławia | 2010-10-29 23:21
Jak pamietam miałem duszności,świsty,poczytałem różności w Internecie i zbudowałem swój Preparat,nie odczuwam duszności kataru sie pozbyłem,flegme która mi zalegała na oskrzelach nie mam i jak na razie bardzo dobrze sie czuje.Chciałem aby mi pomogli w przeprowadzeniu badań Klinicznych,same niepowodzenia,kupe milionów musiał bym miec.Na targ nie mogę wyjśc bo konsekwencje i tylko sie ciesze że jestem zdrowy i miliony mi sie juz nie snią
Interna.com.pl › forum chorób + mapa + info