GOŚĆ | 2009-01-15 15:18
No słuchaj nie zadawaj głupich pytań no pewnie ze chce ja tez mam swojego kręgarza ale od poniedziałku miałam masaże w renomowanym ośrodku ale nie wiem po każdym masażu tak mnie nawalała głwa i czułam się żle ale za to kręgosłup w innych odcinnkach super bół głowy typowo promieniujący od kręgosłupa szyjnego przypominająacy migrenowy ból głowy czy ja nie mogę leżeć przez ten okres w jednejpozycji czy co a ty tez po masaż odczuwasz bóle głowy zależy w którym odcinku masz zmiany? chyba narazie to przerwe bo nie mogę z takim bółem pracować
Donata | 2009-01-15 18:36
Ja nie mam żadnych bólów głowy. Czasami siniaki na plecach po masażu bańką klasyczną. W trakcie masażu bańką oj to boli! Ja mam walnięty odcinek piersiowy i szyjny. W trakcie ustawiania kręgosłupa w tych miejscach jeden wielki trzask. Za to potem czuję się rewelacyjnie. Biorę też akupresurę. Przy tej terapii to wrzeszczę z bólu. Mnie pomaga. Niestety tylko to są drogie zabiegi a powtarzać trzeba.
Straszne musisz mieć napięcia w odcinku szyjnym. Tak myślę, że to jest powód bólu głowy. Dziwi mnie tylko, że po masażu nie ustępują. Fakt, że żeby puściły blokady podczas masażu boli. Potem jednakmomentalnie ustępuje. Może nie ten masażysta dla Ciebie?
Czy używasz gg?
gość | 2009-01-16 10:35
Prawidłowy nr gg845844
Donata | 2009-01-16 11:34
Dziękuję za gg. Napiszę do Ciebie.
Pozdrawiam serdecznie
Miminka | 2009-01-16 17:39
Mam podobne objawy jak ty. do tego niskie ciśnienie i zawroty głowy. No i koszmarne noce - nie moge zasnąc, budze sie co chwilę w nocy, rano nieprzytomna, niewyspana. Nikt nie wi co mi jest.
chodziłm te do endokrynologa. wyniki wskazywały na naddczynność tarczycy, objawy na niedoczynność. miałam małego guza w tarczycy i zaplneie tarczycy. Ale od lekarki przez 3 lata słyszałam w kółko - wyniki nie sa, dobre, gorsze niż ostatnio, ale poczekamy...guzek sie powiększał, wyniki pogarszały a pani doktor sobie czekała.
Dzoeki medycynie chinskiej udało mi sie pozbyc guza i poprawic wyniki hormonów tarczycowych, ale inne objawy takie ja u ciebie pozostaly.
Też nie ma pomysłow co dalej robic
Balzac | 2009-01-17 04:14
U Miminki wyraznie wystepuje symptom leku przed nastepstwami ujawnionej choroby. Troszke sie dziwie, bo po zwalczeniu obiawow chorobowych, powinien eksplodowac optymizm. To bardzo wazne, w taki wlasnie sposob organizm sam *odbudowuje* swoj system immunologiczny. Mowi sie *wiara czyni cuda*. Jest w tym wielka prawda, i choc nie umiemy sobie jasno tego wytlumaczyc, wielka role w zwalczaniu kazdej choroby jest bardzo pozytywne myslenie i nastawienie do jej przezwyciezenia! Medycyna chinska glownie oparta jest na naturalnych preparatach ziolowych .Poprzez tysiaclecia poznawano wplyw poszczegolnych roslin i nie tylko, na organizm czlowieka i tak udoskonalano sztuke leczenia. Prosze jednak uwazac..chinczycy odwiedzajacy Europe czesto wykorzystuja naiwnosc ludzka i nie bedac znawcami sztuki medycyny chinskiej, sprzedaja rozne ziolka nie majace nic wspolnego z leczeniem i dana choroba. Ciekawe jest to, ze nawet po zazyciu jakiegos zupelnie neutralnego srodka, czesto *pacjent* czuje sie *lepej*. To wlasnie odzywa sie *wiara* w cudowna *moc* tajemniczego leku, i to wlasnie ta wiara wiecej pomaga jak ow *lek*. Prosze zatem pamietac:Trzeba miec wiecej wiary w siebie w pokonywaniu dolegliwosci i chorob, ale... i lekarzom tez trzeba wierzyc.
Tomek K. | 2009-01-18 11:20
Emanuel co u ciebie? Czy coś się zmieniło? Czy jeszcze tu zaglądasz?
Emanuel32 | 2009-01-22 19:50
Cześć Tomek, ostatnio nie zaglądałem do kompa, monitor odmówił mi posłuszeństwa, w końcu udało się go przywrócić do życia.
Muszę Tobie powiedzieć że ..no nie chcę wykrakać ale czuję się troszkę lepiej, mam więcej energii, tak nie czułem się przez te 13 lat, dwa, może 3 razy na kilka godzin czułem się tak jak teraz od 3 dni, coś zaczęło działać - może siemię?, może probiotyki które zacząłem pić od 2 tygodni, zajadam się też kapustą kiszoną no i czosnek codziennie 2 ząbki, odrzuciłem słodycze też jakieś dwa tygodnie temu, tak zawsze podjadałem coś kiedy miałem ochotę, może one też swoje dopomogły, jem więcej orzechów laskowych i włoskich, musli co jakiś czas, odrzuciłem białe pieczywo i jeszcze coś - co dziennie wcinam jednego greipfruta.
Pierwszy raz przez ostatnie 3 dni wracając do domu z pracy (siedzącej całe szczęście w moim przypadku) nie zlałem się potem i czułem w sobie siłę, kurczę jakie to cudne uczucie :), bo co to jest szczęście? - szczęściem było to co się utraciło i za czym się strasznie tęskni.
Normalnie cieszę się jak nie wiem co, zapomniałem już jak to jest czuć w sobie energię, coś na mnie podziałało a może wszystko po trochu, nie czuję się jeszcze tak jak za starych, dobrych czasów ale jest o niebo lepiej i ten stan trwa kolejny dzisiejszy dzień :D , jeżeli uda mi się dojść do formy z przed 13 lat to będą to moje nowe narodziny, gdyż do tej pory czułem się jak żywy trup - pisząc w prost.
Teraz we mnie na nowo odżyła nadzieja na przyszłość, pojawił się optymizm i jest tak jak mówią - w zdrowym ciele zdrowy duch - to święta racja, kiedy ciało choruje to i duch.
Pozdrawiam Ciebie Tomku i Wszystkich powyżej życząc miłej nocy.
Balzac | 2009-01-24 04:23
Optymizm....Tak trzymac!!
olka | 2009-01-30 19:16
Może to Hiv. zrób sobie testy.
Interna.com.pl › forum chorób + mapa + info