Forum Chorób › Do psychiatry po sterydy

Do psychiatry po sterydy

Monika | 2013-12-21 12:23

Wszystko zaczęło się w 1990 gdy urodziłam córkę (drugie dziecko). Do pracy wróciłam zaraz po urlopie macierzyńskim. Przy dwójce dzieci i pracą 10 godzinną d dziennie nie miałam praktycznie czasu dla siebie. Złe odżywianie, brak snu, ciągły pospiech doprowadzało do tego, że zapadałam na czeste infekcje gardła, uszu i oskrzeli. Antybiotyki brałam 7 razy w roku. Ktoś podpowiedział mi, że mam zwolnić tępo życiowe bo się wykończę. Byłam strasznie osłabiona schudłam zaczęły się bóle mięśni i stawów, żle spałam aż trafiłam do psychiatry. Leczył mnie przez 3 lata psychotropami, infekcje były regularnie co miesiąc. Lekarz twierdził, że to stres powoduje brak odporności. 3 lata temu trafiłam do szpitala na zapalenie płuc wykryto neoplazmatyczne zmiany. Zrobiono mi bronchoskopię- wynik dobry raka nie ma. W końcu pobrali mi krew na przeciwciała kolagenozy - wynik dodatni. Ta choroba rozwijała się u mnie przez ponad 20 lat. Niestety psychotropy nie pomogły, teraz muszę do końca życia brać sterydy bo zaatakowało mi serce przy toczniu rumieniowym. Teraz jestem pod kontrolą reumatologa. BŁĘDNA DIAGNOZA MOŻE KOGOŚ POZBAWIĆ ŻYCIA. Gdyby nie to zapalenie płuc lekarze pierwszego kontaktu do dzisiaj odsyłaliby mnie do psychiatry (nie ukrywałam tego). Ale trafiłam chyba na mądrego lekarza w poradni całodobowej on tylko spojrzał na mnie i juz wiedział co mi jest. Diagnoza była trafna od razu skierował mnie do szpitala. Tam wykonano rtg płuc, pobrano krew na podstawowe badania i dwóch internistów, którzy byli na izbie przyjęć rwali sobie włosy z głów z niedowierzaniem, że ja sama dotarłam do szpitala. temp. 40 st., psychotropy, otumanienie, praktycznie brak logicznego kontaktu ze mną, oddech raz na 20 sek. Ów psychiatra, który leczył moje infekcje psychotropami na szczęście nie leczy już nikogo. Ostatnio widziałam go w banku stał przy drzwiach i rozdawał jakies ulotki. Proces sadowy trwał krótko. Na drugiej sprawie pozbawili lekarza wykonywania zawodu.

Nieznany | 2014-03-09 19:58

Pretensje powinnaś mieć do internisty a nie do psychiatry. Fajnie jest zniszczyć komuś życie?

1

Twoja odpowiedź

Tekst:
Autor: